Nie ma żadnej uzasadnionej potrzeby takiego komplikowania życia użytkownikowi, witryny internetowe wypatrzyły po prostu możliwość łatwego zarobienia pieniędzy wykorzystując naturalną potrzebę zdobycia programów niezbędnych do korzystania z komputera. Typowy menadżer pobierania oprócz ściągnięcia i zainstalowania wybranej przez nas aplikacji będzie chciał także zainstalować niezliczoną ilość toolbarów w naszych przeglądarkach a także zmienić nam stronę startową i być może nawet zainstalować inne aplikacje reklamowe. Wszystkie dodatkowe ?usługi? są oczywiście domyślnie aktywowane a użytkownik ma możliwość odmowy instalowania niechcianych pasków i ingerencji w jego przeglądarkę. Niestety użytkownicy komputerów przyzwyczajeni do instalowanie metodą ?klikaj dalej aż się skończy? często nieświadomie zgadzają się na wszystkie usługi dodatkowe proponowane przez witryny z programami przyczyniając się do zwiększania zysków ich właścicieli. Dochodzi w pewnym momencie do swego rodzaju potyczki webmasterów z użytkownikami. Właściciele witryn chcą podstępem zainstalować na komputerach użytkowników jak najwięcej często niepotrzebnych aplikacji a zadaniem użytkowników jest nie dać się podejść coraz to sprytniejszym zabiegom. Niewątpliwie internet staje się miejscem coraz bardziej dzikim a funkcjonowanie w nim zaczyna przypominać walkę o przetrwanie w gąszczu reklam i podstępów webmasterów.
Jedynym sposobem obrony jest uważne czytanie komunikatów instalatora i zastanowienie się przed kliknięciem magicznego przycisku ?dalej?. Wiele stron oferuje też zgrabnie ukrytą opcję pobierania plików bezpośrednio z serwera bez używania menadżera pobierania. Należy poszukiwać takiej opcji na stronie z upragnionym programem i być czujnym na każdym kroku.