Koniec piractwa w sieciach p2p?

Producenci oprogramowania, koncerny muzyczne i filmowe opracowują coraz to nowsze zabezpieczenia przed kopiowaniem swych produktów tymczasem pojawiła się nowa metoda zapobiegania piractwa, która wydaje się znacznie skuteczniejsza od wcześniej stosowanych. Dwaj naukowcy z University of Tulsa, profesor John Hale oraz jego doktorant Gavin W. Manes otrzymali patent na swój pomysł na znaczne utrudnienie wymiany plików w sieciach p2p.

Pomysł ameryka?skich uczonych ma za zadanie utrudnić naruszanie praw autorskich przez użytkowników sieci p2p takich jak BitTorrent, Gnutella czy Kazaa poprzez regularne wpuszczanie do tych sieci fałszywych plików o właściwościach np. popularnych plików muzycznych będących w rzeczywistości bezwartościowym z punktu widzenia użytkownika zbiorem bitów.

Według twórców nowej technologii ma ona z czasem zniechęcić do swego procederu piratów 'zasypanych’ np. plikami mp3, których jedyną zawartością będzie szum i trzask lub reklamy nawołujące do kupna legalnych nagra?.
Według profesora Hale piękno tego pomysłu tkwi w tym, że utrudnienia spotkają jedynie nieuczciwych użytkowników sieci p2p- tych, którzy ściągają jedynie legalne pliki nie spotkają żadne niedogodności.

Na pomysł takiej ochrony plików uczeni wpadli już w roku 2000, jednak dopiero w tym roku otrzymali patent i zajmą się komercjalizacją projektu. Nie bez racji liczą, że Koncerny muzyczne, których straty tylko w ubiegłym roku spowodowane działalnością sieci p2p szacuje się na 700 milionów dolarów, zainwestują w tę technologię licząc na ograniczenie strat i jednocześnie wzrost sprzedaży.

Czy więc w najbliższym czasie czeka nas koniec lub przynajmniej znaczne ograniczenie działalności sieci p2p? Na efekty pomysłu ameryka?skich naukowców przyjdzie z pewnością jeszcze poczekać, wydaje się jednak, że i z tym zabezpieczeniem nie znosząca ogranicze? wolności społeczność internetowa sobie poradzi.

?ródło: University of Tulsa

Tekst podesłał: vacu